Piłka Nożna
Wstrząs na futbolowej scenie - pominięcie Jacka Grealisha
Brak powołania Jacka Grealisha na rozgrywki EURO 2024 stał się największym zaskoczeniem, jakie przygotował dla wszystkich sympatyków futbolu Gareth Southgate. Wywołało to potężne oburzenie samego piłkarza, ale również wywołało dyskusję wśród zespołu. Czy pominięcie tej gwiazdy reprezentacji Anglii było decyzją dobrze przemyślaną?
Pominięcie - nagroda czy kara?
Można interpretować pominięcie Grealisha na dwa sposoby. Po pierwsze, można uznać, że Southgate po prostu podkreślił fakt, że piłkarz nie prezentuje należytej formy. Grealish strzelił jedynie trzy gole w poprzednim sezonie Premier League, coraz częściej był pomijany przez trenera Manchesteru City, Pepa Guardiolę. Na dodatek, w reprezentacji również nie zaskakuje - ostatnią bramkę zdobył w listopadzie 2022 podczas meczu z Iranem.
Grealish - potencjał niewykorzystany?
Jednak z drugiej strony, decyzja Southgate’a trąci kontrowersją. Grealish w ostatnich meczach pokazał, że pomimo słabej formy potrafi dostarczyć swojemu zespołowi korzyści. W ostatnim meczu towarzyskim z Bośnią i Hercegowiną, piłkarz dostarczył asystę, zaliczając duży wkład w wygranie meczu przez Anglię. Fakt ten zdawał się sugerować, że powinien znaleźć się w składzie na EURO.
Decyzja ostateczna - konsekwencje?
Southgate postawił na inne karty. Zamiast Grealisha w składzie na EURO 2024 znaleźli się mniej oczywiści zawodnicy, jak Jarrod Bowen czy Eberechi Eze. Pakiet informacji przekazanych przez dziennikarza Matta Lawa wskazuje na olbrzymie zaskoczenie i frustrację piłkarza. Ale nie tylko jego – konsekwencje decyzji Southgate'a odcisnęły się również na całym zespole. Doświadczeni zawodnicy zaczęli zadawać pytania. Southgate będzie musiał teraz stawić czoła zarówno konsekwencjom swojej decyzji, jak i potencjalnym porażkom podczas EURO 2024.
Podsumowanie
Decyzja o pominięciu Grealisha może być interpretowana na wiele różnych sposobów. Pełne konsekwencje tej decyzji okażą się dopiero w trakcie EURO 2024. Bez względu jednak na wynik, nazwisko Grealisha z pewnością będzie częstym punktem dyskusji zarówno wśród mediów, jak i w barowych rozmowach sympatyków futbolu.