Przygotowania do UFC 304

Paddy Pimblett nie ma najlepszego zdania o Bobby Greenie. Wychodząc 27 lipca na ring UFC 304 w Manchesterze, Anglii, Pimblett nie zamierza przejmować się wykrzykiwaniami przeciwnika. „King” już rozpoczął wstępne pyskowanie, nazywając Pimbletta „rozpuszczonym bachorem” i mówiąc mu, że powinien „zamknąć się”. Jednak te komentarze nie robią na Pimblettcie większego wrażenia.

Prawdziwy przeciwnik czy tylko „narzędzie”?

„Szczerze mówiąc, chciałem walczyć z [Renato] Moicano” – powiedział Pimblett w rozmowie z The Mac Life. „Chciałem stawić czoła zawodnikowi, który jest w rankingu na miejscu 10. Moicano jest zabawny. Dobrze byśmy się razem prezentowali. Bobby Green to po prostu... narzędzie.” Pimblett nie szczędził słów krytyki dla Greena, sugerując, że to ten zaczepił go jako pierwszy, zarówno jako zawodnika, jak i jako człowieka.

Ostatnia walka stuleciem?

Pomimo niesnasków z Greenem, Pimblett nie lekceważy go jako przeciwnika. Uważa, że Green jest dobrym zawodnikiem, ale zauważa, że zawodnik, który jest teraz na miejscu 15 w rankingu UFC w kategorii lekkośredniej, miewa chwile słabości. Pimblett odnosi się tu do zmniejszonej odporności na ciosy obserwowanej u Greena podczas walki z Jimem Millerem.

Bójka czy jednak walka na macie?

Mimo iż Pimblett widzi szansę na wygranie przez nokaut, to jego celem jest raczej pokonanie przeciwnika poprzez poddanie. Jeśli uda mu się to osiągnąć, będzie to czytelny znak dla Greena i reszty zawodników, że Pimblett za wszelką cenę dąży do miejsca wśród czołowych zawodników. Jeżeli pokona Greena i zdobędzie miejsce nr 15, otworzy się przed nim szansa na walkę z tym, z kim prawdziwie chciał stawić czoła - Renato Moicano.

Podsumowanie

Paddy Pimblett i Bobby Green zmierzą się w długo wyczekiwanej walce, która obfituje w napięcie i emocje. Choć Pimblett wyraził chęć walki z bardziej prestiżowym przeciwnikiem, nie zamierza lekceważyć Greena. Zwycięstwo w tej walce może być kluczowym krokiem w karierze Pimbletta i otworzyć mu drzwi do większych wyzwań. Czy Pimblett zdoła pokonać Greena i wspiąć się wyżej w rankingu? Przekonamy się już 27 lipca.

Udostępnij ten artykuł
Link został skopiowany!