Evan Fournier - Pomiędzy NBA a Europą

Europa wielbi go, NBA coraz chętniej pomija. Francuski koszykarz, Evan Fournier, to doskonały przykład sportowca, którego wymagania współczesnej amerykańskiej ligi koszykówki powoli odsuwają na dalszy plan. W tym roku czeka go jednak przełomowe lato, które zdecyduje, czy kolejne sezony swojej kariery spędzi w Europie, czy w Stanach Zjednoczonych.

Siedem Sezonów w Orlando Magic

Za oceanem Fournier zdobywał respekt i status solidnego gracza, szczególnie podczas siedmiu sezonów spędzonych w Orlando Magic. Następnie, po krótkiej przygodzie z Boston Celtics, trafił do New York Knicks. Tam niestety stał się ofiarą koncepcji trenera Toma Thibodeau, który nie dawał mu zbyt wielu szans na udowodnienie swojej wartości. Słaba forma fizyczna Fourniera i ograniczenia w defensywie sprawiły, że zaczął tracić na znaczeniu.

Zakładnik Koncepcji Thibsa

Knicks nie zdecydowali się na natychmiastową wymianę zawodnika. Fournier trafił więc do Detroit, jednak nawet tam nie mógł cieszyć się swoją grą. W dwóch pełnych sezonach w Nowym Jorku pojawiał się na parkiecie w zaledwie 30 spotkaniach, notując średnio 6.5 punktu na przestrzeni 17 minut na mecz. Pistons odrzucili opcję zespołu na 19 mln dolarów, co sprawiło, że 31-latek trafił na rynek wolnych agentów.

Wybór Między NBA a Europą

Informacje z mediów wskazują, że Fournier chciałby pozostać w NBA, jednak jest świadomy, że jego rola w zespole będzie nadal znacznie ograniczona. Z drugiej strony, o ile w NBA może liczyć jedynie na umowę minimalną, to powrót do Europy przyniósłby mu znacznie lepszy kontrakt. Głośno mówi się o zainteresowaniu dwóch klubów - greckiego Olympiacosu i francuskiego ASVEL, których oferta miałaby opiewać na 4.5 mln dolarów za sezon.

Podsumowanie

Mimo niepewności co do swojej przyszłości, Evan Fournier pozostaje skupiony na zbliżających się igrzyskach olimpijskich w Paryżu, gdzie będzie reprezentował Francję. Decyzja o jego przyszłości w NBA zapadnie najprawdopodobniej jeszcze przed zapaleniem olimpijskiego znicza.

Wydaje się, że decyzja zależy w dużej mierze od samego zawodnika. Czy zadowoli się skromną ofertą w NBA, czy też zdecyduje się na powrót do Europy, gdzie czeka na niego atrakcyjna oferta i znacznie bardziej wymierna rola w zespole? Jak to będzie, dowiemy się niedługo.

Udostępnij ten artykuł
Link został skopiowany!