Dramatyczny koniec sezonu dla Arki Gdynia
Niełatwo jest znaleźć słowa, które adekwatnie opiszą to, co wydarzyło się pod koniec najnowszego sezonu Fortuna 1 Ligi. Arka Gdynia, zespół o barwach "żółto-niebieskich", prowadził grę, która stopniowo stawała się ich koszmarem. Bez słowa przegapili okazję na awans do Ekstraklasy i szansę na spory zastrzyk milionów.
Początkowe zmagania
Początek sezonu przyniósł duże nadzieje dla zafascynowanych kibiców Arki Gdynia. Wydawało się, że zespół po zmaganiach w niższych ligach wreszcie zbierze plony swojej ciężkiej pracy i zaistnieje na scenie Ekstraklasy. W kolejnych rozgrywkach obserwowaliśmy zmienne wyniki Arki na boisku, co dawało nadzieje na pozytywne zakończenie sezonu.
Zmienne tury – od zanadto spodziewanego do bolesnego
O ile początkowy optymizm był wszczepiony w serca fanów, o tyle kolejne gry tylko podważały uprzednie przekonania. "Żółto-niebiescy" zamiast trzymać się swojego pierwotnego kursu zaczęli popełniać błędy, które kosztowały ich sporo na punktacji. Ta stopniowa zmiana kursu zakończyła się bolesnym upadkiem i utratą szans na awans do wyższej ligi.
Profesjonalizm przemija
Biorąc pod uwagę ogromny potencjał drużyny, można by przypuszczać, że Arka Gdynia nauczy się na własnych błędach i wróci silniejsza. Jednak nawet najbardziej wytrawnych obserwatorów piłki nożnej zaskoczyły kroki podejmowane przez "żółto-niebieskich". Wygląda na to, że zespół we własnym zakresie pogrzebał swoje szanse na zdobycie tytułu.
Podsumowanie
Koniec sezonu Fortuna 1 Ligi z pewnością jeszcze długo będzie zapadł w pamięci fanów Arki Gdynia. Wydaje się, że "żółto-niebiescy" sami zasłużyli na taki los, jednak ich błędy stanowią przestroga dla innych. Trudno wyobrazić sobie, co mogłoby uratować drużynę przed takim losem, ale jest pewne, że kac po tej klęsce będzie trwał wyjątkowo długo.