Były prezydent Hiszpańskiego Związku Piłki Nożnej, Luis Rubiales, został zatrzymany na madryckim lotnisku, w związku z trwającym dochodzeniem w sprawie korupcji. Rubiales powrócił do Hiszpanii w momencie, kiedy jest prowadzone dochodzenie sądowe dotyczące umowy o przeprowadzenie Superpucharu Hiszpanii w Arabii Saudyjskiej.

Kulisy zatrzymania Luisa Rubialesa

Hiszpańska straż cywilna poinformowała, że Rubiales jest przesłuchiwany przez policję na madryckim lotnisku, po tym jak został zatrzymany po opuszczeniu samolotu, którym wracał do domu z Dominikany. Policja ma 72 godziny na przekazanie Rubialesa sędziemu lub na jego zwolnienie. Dwa tygodnie temu Rubiales był w Dominikanie, kiedy policja przeszukała nieruchomość należącą do niego w Granadzie oraz biura Hiszpańskiego Związku Piłki Nożnej w Madrycie, prowadząc dochodzenie w sprawie korupcji i prania pieniędzy.

Śledztwo dotyczące przeprowadzenia Superpucharu

W czasie swojej kadencji jako prezydent piłki nożnej w Hiszpanii, Rubiales przeprowadził reformę formatu Superpucharu Hiszpanii w 2020 roku, tworząc czterodrużynowy mini turniej i przenosząc zawody do Arabii Saudyjskiej, jako część umowy, która była rzekomo warta 40 milionów euro za turniej dla federacji. Prokuratura otworzyła dochodzenie w sprawie tej umowy w 2022 roku, po wycieku nagrania audio między Rubialesem a Gerardem Piqué, dotyczącym milionów dolarów w prowizjach. Firma sportowo-rozrywkowa Piqué, była zaangażowana w umowę między federacją a Arabią Saudyjską.

Oskarżenia o niewłaściwe zachowanie

Rubiales ustąpił ze stanowiska prezydenta federacji we wrześniu po wywołaniu międzynarodowego skandalu, kiedy pocałował, bez jej zgody, hiszpańską zawodniczkę Jenni Hermoso po finale Mistrzostw Świata Kobiet. Jest oskarżony o domniemane molestowanie seksualne Hermoso, ale zaprzeczył jakimkolwiek zarzutom w tej sprawie.

Podsumowanie

W krótkim podglądzie nagranego wywiadu dla hiszpańskiego kanału telewizyjnego La Sexta, Rubiales zaprzeczył serii, jak to określił, fałszywych informacji podawanych przez hiszpańskie media. "Nie wiem, co powiedział sędzia ani czego dochodziła straż cywilna - powiedział. - Pieniądze na moim koncie bankowym są wynikiem mojej pracy i moich oszczędności". Sprawa nadal jest rozwojowa i na pewno przyniesie jeszcze wiele niespodzianek.

Udostępnij ten artykuł
Link został skopiowany!