Napastnik Martin Boyle hospitalizowany po przegranej meczu Hibernian w Pucharze Szkocji
32-letni napastnik Hibernian, Martin Boyle, został przewieziony do szpitala na noszach po zderzeniu z Johnem Souttarem podczas pierwszej połowy meczu. Klub potwierdził, że stan zawodnika jest stabilny. Mecz został przerwany na prawie 10 minut, aby personel medyczny z obu klubów mógł udzielić pomocy międzynarodowemu reprezentantowi Australii.
Śledzenie sytuacji po wypadku na boisku
Boyle, podczas rywalizacji o wysoką piłkę z Johnem Souttarem, upadł niefortunnie. Napastnik Hibernian trafił natychmiast do szpitala, gdzie, jak informuje klub, "otrzymuje najlepszą możliwą opiekę". Nick Montgomery, menadżer Hibs, mówił po meczu dla BBC Szkocji, że zamierza dzisiaj wieczorem zadzwonić do zawodnika.
Wezwanie do troski o zdrowie zawodników
"Upadł na głowę, prawdopodobnie to trochę wstrząśnienie mózgu, trochę bólu w szyi i to jest coś, o co musisz się martwić" - powiedział Montgomery. Ten incydent ponownie rzuca światło na kwestie bezpieczeństwa zawodników i podkreśla, jak delikatne może być ich zdrowie podczas intensywnych meczów.
Podziękowania dla personelu medycznego
Hibs w swoim oświadczeniu podziękowali również zespołom medycznym obu klubów i złożyli Boyle'owi życzenia szybkiego powrotu do zdrowia. Choć wynik meczu był rozczarowujący dla Hibernian, zdrowie zawodników pozostaje najważniejsze. Klub i jego kibice na całym świecie trzymają kciuki za szybki powrót Boyle'a do pełni sił.