Copa America - Odkryta na Nowo Gwiazda

Wydawać by się mogło, że tegoroczna Copa America będzie widowiskiem dwóch gigantów futbolu - Leo Messiego i Viniciusa, którzy zabiegają o prestiżową Złotą Piłkę. Kto by przypuszczał, że najjaśniejszą gwiazdą turnieju stanie się ktoś zupełnie inny? James Rodriguez, zaledwie rok temu otwarcie pomijany przez prezydenta swojego klubu Sao Paulo, dziś wraca na wielką futbolową scenę w pełnej klasie i stylu. Jego genialna gra przyciąga wzrok i sprawia, że nie tylko prezesi klubów, ale i miłośnicy piłki nożnej na całym świecie wpatrują się w niebo, wyszukując gwiazdę Rodrigueza.

James Rodriguez - Powrót do Wielkiej Gry

Pamiętacie Jamesa z 2014 roku? Dzisiaj, 10 lat później, gra z jednakową brawurą. Pomaga kolegom, strzela bramki, a stuprocentowej celności jego lewej nogi moglibyśmy zaufać nawet przy wiązaniu krawata. Wyśmienita forma piłkarza, który wydawałoby się, że już odleciał w futbolowy niebyt. W pięciu meczach zapisał na swoim koncie sześć asyst i bez wątpienia stał się najjaśniejszą gwiazdą turnieju. Czy w finale Messi stanie na drodze triumfu Kolumbijczyka?

Nestor Lorenzo - Architekt Sukcesu

Duża w tym zasługa Nestora Lorenzo, selekcjonera Kolumbii, który od dwóch lat nie doznał żadnej porażki. To właśnie on widział w Rodriguezie potencjał i postanowił go odzyskać dla drużyny, kiedy inne kluby zaczęły o nim zapominać.

Kolumbia - Drużyna Klasy

Kolumbia to coś więcej niż jeden zawodnik. Ta niesamowita passa sukcesów nie jest wynikiem łatwych przeciwników. Ta drużyna stawiła czoła nie tylko doskonałym reprezentacjom Ameryki Południowej, ale także topowym drużynom z Niemiec, Hiszpanii czy Meksyku. A wszystko to za sprawą zmiany taktyki. Kiedyś to była gra w systemie 1-4-3-3, a potem zdecydowano się na zmianę, aby zrobić miejsce dla Jamesa. Można powiedzieć, że Kolumbia przechodzi teraz transformację na 1-4-3-1-2.

Podsumowanie

Copa America 2024 to turniej pełen niespodzianek. Nikt nie spodziewał się, że James Rodriguez stanie się najjaśniejszą gwiazdą turnieju. Nikt nie przewidział, że Kolumbia, która nie zakwalifikowała się na ostatni mundial, stanie do walki w finale z Argentyną, mistrzem świata. Czy James i spółka pokrzyżują plany Leo Messiemu, faworytowi tegorocznej edycji? Na pewno będą walczyć do końca.

Udostępnij ten artykuł
Link został skopiowany!