Paula Badosa z Pewnością Siebie Podchodzi do Spotkania z Aryną Sabalenką

Hiszpanka Paula Badosa, niedawno spotkała się z mediami, by podzielić się swoimi myślami przed kolejnym ważnym meczem. Paula z wszelką pewnością stwierdziła: "Gdybym nie wierzyła w to, że mogę wygrać, to nawet nie wychodziłabym na kort". To właśnie ta pewność siebie będzie napędzać tenisistkę podczas meczu z Aryną Sabalenką w walce o IV rundę Roland Garros.

Pewność Siebie jako Kluczowy Element

Przyjazne stosunki, jakie łączą obie tenisistki, nie będą miały wpływu na zbliżający się mecz. Choć Paula Badosa i Aryna Sabalenka darzą się ogromną sympatią, to podczas gry na korcie uczucia muszą zostać odsunięte na bok. Zdaniem Hiszpanki, najważniejsze w spotkaniu są zimna kalkulacja, wiara we własne siły i koncentracja na grze.

Fatalna Passa a Wiara we Własne Siły

Pomimo tego, że ostatnie spotkania z Białorusinką nie były zbyt korzystne dla Pauli, tenisistka nie zamierza z góry tracić nadziei na dobry wynik. Badosa, mimo fatalnej passy przeciwko Sabalence, jest pewna, że zdoła przełamać pech i wygrać najważniejszy do tej pory mecz w swojej karierze.

Podsumowanie

Stawka jest bardzo wysoka, a emocje jeszcze wyższe. Paula Badosa, mimo iż nie ma dobrej passy przeciwko Arynie Sabalence, jest pewna swojego sukcesu i z pełnym optymizmem podchodzi do najbliższego meczu o IV rundę Roland Garros. Warto przypomnieć słowa tej zdeterminowanej zawodniczki: "Gdybym nie wierzyła w to, że mogę wygrać, to nawet nie wychodziłabym na kort". Czy rzeczywiście determinacja i pewność siebie przeforsują zwycięstwo dla Pauli? Przekonamy się niedługo.

Udostępnij ten artykuł
Link został skopiowany!