Do niedawna niemieccy kibice byli rozczarowani postawą swojej reprezentacji po mistrzostwach świata w Katarze. Czar prysł w trakcie meczu otwarcia Euro 2024 ze Szkocją. Nowa, odmieniona kadra Juliana Nagelsmanna pokazała klasę na boisku, a 3:0 do przerwy świadczyło o dominacji gospodarzy.
Jasny sygnał od Niemców
Już w pierwszej minucie Florian Wirtz miał sytuację sam na sam z Angusem Gunnem. Dziesięć minut później kolejny strzał Wirtza wprost na bramki przeciwników był już bezbłędny. Piłka wpadła do bramki, a stadion w euforii. Był to jasny sygnał dla przeciwnika: żarty się skończyły.
Zabawa na trybunach i miazga na boisku
Atmosfera w Monachium była elektryzująca. Szkoccy kibice opanowali miasto, ale ich piłkarze nie sprostali niemieckim zawodnikom. Po pierwszym golu Niemców, kibice musieli jasno dostrzec różnice między obiema drużynami. Akcja, która dała Niemcom drugą bramkę, była efektowna. Szkoci nie mieli nic do powiedzenia. Czerwona kartka dla Ryana Porteusa w 45. minucie tylko potwierdziła, że gospodarze zdecydowanie prowadzą na boisku.
Boiskowy triumf Niemców
W drugiej połowie dominacja Niemców nie słabła. Wymieniali kolejne podania, tworzyli niekończące się akcje, męczyli przeciwników i niespodziewanie zadawali ciosy. Efekt? Niemcy zamknęli Szkotów pod ich własnym polem karnym i nie wypuszczali. Bramki padały jedna po drugiej, a efektem było oszałamiające zwycięstwo gospodarzy 5:1.
Podsumowanie
Niemcy zaczęli Euro 2024 z impetem, pokazując, że są gotowi na walkę. Julian Nagelsmann i jego drużyna wysłali jasny komunikat do pozostałych drużyn o swojej determinacji. Nawet najwięksi sceptycy muszą przyznać, że po takim meczu otwarcia reprezentacja Niemiec zasługuje na duży kredyt zaufania. Czy dalszy przebieg turnieju potwierdzi słuszność tych optymistycznych prognoz? Zbliżające się mecze rozwieją nasze wątpliwości.