Triumf Polskich Siatkarek w Lidze Narodów
Bez żadnej porażki, z pewnością i zachowując wysoki poziom gry od samego początku - tak można opisać postawę polskich siatkarek podczas drugiego turnieju Ligi Narodów, w którym przeciwniczkami Polek była reprezentacja Korei Południowej. Podopieczne Stefano Lavariniego, kontynuujące zwycięską passę, mogą pochwalić się pięcioma wygranymi w pięciu meczach.
Białe-Czerwone Pokonują Koreanki
Początek turnieju w tureckiej Antalyi był dla naszych siatkarek niezwykle udany - wygrały wszystkie mecze, nie tracąc przy tym żadnego seta. Włoszki, Francuzki, Holenderki oraz Japonki, z którymi zarówno w Turcji, jak i w amerykańskim Arlington musiały mierzyć się Polki, nie były w stanie zaszkodzić Biało-Czerwonym. Tylko Serbki zdołały „urwać” Polkom jeden set, ale ostatecznie także musiały uznać ich wyższość.
Przewaga od Początku do Końca
Mecz z Koreankami, choć odbywał się w innej konfiguracji, nie zaskoczył Polaków. Skład drużyny nieco różnił się od poprzedniego spotkania, ale wszelkie zmiany okazały się bez znaczenia. Szczególnie dobrze Polki zaprezentowały się w grze blokiem, zdobywając w pierwszym secie aż sześć punktów i niewiele gorsze było zagranie serwów. Trzeciego seta Biało-Czerwone zaczęły z prowadzeniem 6:0, a ich przewaga rosła z minuty na minutę.
Polki Niezrównane w Lidze Narodów
Polki trenowane przez Stefano Lavariniego są jedyną drużyną w Lidze Narodów, która może poszczycić się kompletami punktów po sześciu spotkaniach. Kolejne wyzwanie stoi przed nimi - kolejne spotkanie zaplanowano na jutro o godzinie 20 polskiego czasu, a przeciwniczkami Biało-Czerwonych będą Niemki.
Podsumowanie
Przebieg drugiego turnieju Ligi Narodów pokazuje wysoki poziom polskiej reprezentacji siatkarek. Niezależnie od przeciwników, Polki bezbłędnie radzą sobie z wyzwaniami i utrzymują swoją wyjątkową passę wygranych. Miejmy nadzieję, że spotkanie z Niemkami potwierdzi ich dobrą formę.
Polska – Korea Południowa 3:0 (25:20, 25:20, 25:10).