Przeszukanie Domu Rodziców Krysciny Cimanouskiej - Białoruskiej Sprinterki Startującej dla Polski
Trudne dni przeżywa Kryscina Cimanouska, białoruska lekkoatletka reprezentująca Polskę. Po niedawnym starcie w mityngach w Dessau i Forbach, sprinterka zderzyła się z trudną sytuacją. Białoruskie służby wkroczyły do domu jej rodziców z nakazem przeszukania.
Kontrowersyjny Wpis na Instagramie
Zaniepokojona sytuacją, Cimanouska udostępniła emocjonalny wpis na Instagramie, apelując o wolność dla swojego kraju. Wyznała pragnienie odwiedzania rodziców, spotykania się z przyjaciółmi oraz przechadzania po Mińsku. Ostry ton wpisu skierowany był przeciwko restrykcjom narzucanym przez białoruskie władze na tle jej decyzji o reprezentowaniu innego kraju. Wyznała również, że ona sama ponosi odpowiedzialność za swoje wybory i gotowa jest stanąć do rozmowy z władzami.
Trudne Dni Białoruskiej Sprinterki
Po kilkunastu godzinach wpis zniknął, jednak sytuacja nie uległa poprawie. Cimanouska przyznała, że ciężko jest skupić się na treningach i zawodach, kiedy dzień wcześniej przechodzi przez takie wydarzenia. Obostrzenia dotykają również jej bliskich, co utrudnia kontakt i przekazanie informacji na jej temat. Według słów zawodniczki, służby białoruskie zmusiły jej rodziców do podpisania dokumentów o poufności.
Stała Krytyka w Rodzimej Białorusi
27-letnia zawodniczka mówiła już wcześniej, jak jest traktowana w swoim rodzimym kraju, wyznając, że ciągle otrzymuje groźby i jest uważana za wrogą. Przekazała, że media negatywnie komentują jej starty dla innych barw niż białoruskie, nazywając ją "Biegaczką bez mózgu".
Podsumowanie
Sytuacja Krysciny Cimanouskiej pokazuje realia polityczne na Białorusi oraz trudności, z jakimi muszą mierzyć się sportowcy decydujący się na reprezentowanie innego kraju. Sprinterka mimo wszystko nie poddaje się i nadal trenuje, a jej udział w mistrzostwach Europy w Rzymie jest zapewniony. Będzie również reprezentować nasz kraj na igrzyskach olimpijskich w Paryżu w sztafecie 4x100 metrów.